czwartek, 9 maja 2013

PORADA 3: Dla prowadzących własną firmę - pomysł na zarządzanie czasem.

PORADA 3: Dla prowadzących własną firmę  - pomysł na zarządzanie czasem.

Skoro już jesteśmy w temacie powrotu do pracy, pracy wykonywanej z domu, jak w moim przypadku, chciałabym się podzielić swoim pomysłem na kontrolowanie czasu poświęcanego pracy oraz innym rozrywkom, tudzież rozpraszaczom. Kiedy zaczęłam prowadzić swoją firmę, szybko okazało się, że zarządzanie czasem wcale nie jest takie łatwe, kiedy jest się swoim własnym szefem. Część osób uzna to zapewne za oczywistość, jednak w momencie, gdy ma się wiele zapału, wielkie idee i absolutną niechęć do pracy etatowej, to człowiekowi może się wydawać, że kontrolując siebie samemu, mobilizując oraz układając sobie grafik zajęć, będzie się o wiele wydajniejszym w swojej pracy, a przede wszystkim.. szczęśliwszym. Rzeczywistość szybko to weryfikuje i każdy kto spróbował, wie że gdy nad głową nikt nie stoi to o automobilizację niesamowicie trudno. Poszukując sposobu na ujarzmienie uciekającego, zmarnowanego na bzdury czasu, wpadłam na pomysł genialny! 
Użycie zegara szachowego do odmierzania czasu pracy i przerwy. Jest to świetne ćwiczenie na uświadomienie sobie, jak wiele czasu marnujemy i pomagające nauczyć się, jak najlepiej wykorzystywać swój czas wolny oraz rozplanować pracę.

Pomysł jest prosty.
Zegar szachowy ma możliwość ustawienia dwóch czasów, dla dwóch graczy. Kiedy gracz A zakończy swój ruch, wciska przycisk po swojej stronie, aby zatrzymać uciekający czas, jaki ma przeznaczony na grę i uruchomić czas przeciwnika, gracza B. Na zegarze widzimy więc ile komu zostało do końca gry.

Na początek ustawiamy więc ilość czasu jaki chcemy przeznaczyć na pracę (czas gracza A) i przerwę (czas gracza B). Załóżmy, że nasz dzień trwa 16 godzin + 8 godzin snu. Z 16 godzin, 8 chcemy przepracować. Nasz czas pracy oraz czas przerwy ma po 8 godzin, więc po obu stronach ustawiamy 8.

Kiedy rano dzwoni nasz budzik, natychmiast uruchamiamy stronę przerwy i dopiero teraz możemy spokojnie wstać, umyć się, zjeść śniadanie i robić cokolwiek nam przyjdzie do głowy. Na zegarze widzimy ile czasu wolnego zostało nam jeszcze do wykorzystania tego dnia. Wierzcie mi, ten czas ucieka niesamowicie szybko! Zasiadając do pracy, wciskając przycisk po przeciwległej stronie, zatrzymujemy czas przerwy i odliczamy czas pracy. System ten pozwala na bardzo dobrą kontrolę tego, na co nasz czas przeznaczamy i uświadamia nam, jak łatwo go marnujemy przeglądając strony w internecie, segregując dokumenty na biurku, rozmawiając przez telefon itp.

Na koniec dnia oba czasy powinny wskazywać 0. Oznacza to, że udało nam się przepracować 8 godzin i dobrze wykorzystać 8 godzin przerwy. Oczywiście oba te czasy możemy regulować według własnych potrzeb. Ważne, aby być konsekwentnym i pilnować przyciskania przełączników. U mnie system sprawdził się rewelacyjnie. Naprawdę zaczęłam bardziej skupiać się na tym, na czym powinnam i szybko zorientowałam się, że aby mój wolny czas spędzać z sensem, nie mogę go bezproduktywnie marnować.

Polecam spróbować!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz