niedziela, 23 marca 2014

Ubranka dla niemowląt i dzieci - czy muszą być tak drogie?

Kiedy oczekujące na swoje pierwsze dziecko mamy ogarnia szał zakupów i kompletowania wyprawki dla mającego niebawem pojawić się na świecie noworodka, niejednokrotnie ogarnia je równocześnie przerażenie, że wszelkie produkty dedykowane dla niemowląt i małych dzieci, w tym ubranka, są aż TAK drogie. Szokujące wydaje się płacenie za tak niewielki kawałek materiału sum, za które z powodzeniem kupilibyśmy odzież dla dorosłych. A jednak każda mama chciałaby, aby jej Maleństwo miało ładne ubranka, niejedna natomiast przykłada wagę do tego, aby były one nietuzinkowe. W ładnych kolorach, z porządnych tkanin, wygodne, modne.. dla swojego dziecka chcemy przecież wszystkiego, co najlepsze. To na tym bazują producenci akcesoriów dziecięcych. Niestety, bardzo często za ceną wcale nie idzie wyjątkowa jakość, a dodając do tego fakt, że niemowlę bardzo szybko wyrasta z kolejnych rozmiarów kaftaników, pajacyków, czapeczek, sens kupowania drogich rzeczy staje pod wielkim znakiem zapytania. Czy jest na to jakieś rozwiązanie?

W dobrej sytuacji są te mamy, które ubranka dostaną od bliskich oraz te, które zaopatrują się w lumpeksach. Niestety, jeśli chodzi o to drugie rozwiązanie to nie każda z nas ma na to cierpliwość, chęć i.. talent. Zawsze uważałam bowiem, że aby pójść na udane łowy do second-handu, trzeba nie tylko znać daty i godziny dostaw, ale i mieć talent. Osobiście należę do osób, którym zdecydowanie go brak w tej dziedzinie. I choć naprawdę nieraz próbowałam, to jednak lumpeksy niezmiennie mnie odstraszają swoim "bałaganiarskim" lookiem: wielką, ciemną masą ubrań wyglądających byle jak, przerzucanych przez klientów bez ładu i składu, a i nieraz dosłownie wyrywanych sobie z rąk, jeśli przyszliśmy na zakupy w dniu dostawy. Nie moje klimaty.

Alternatywa? Zakupy w sieci. Coraz więcej ciężarnych, które nie czują się już na siłach biegać po galeriach handlowych, a także i mam, które zwyczajnie nie mają na to czasu, sił, ani możliwości, robi zakupy przez internet. Można kupować kiedy się chce i namyślać się tyle, ile się chce. Jeśli jednak chcemy zaoszczędzić, nie wystarczy wejść do pierwszego lepszego sklepu, bo znów i tu ceny powalą nas na nogi. Być może zapłacimy parę złotych mniej, bo sprzedawca nie musi płacić kosztów wynajmu lokalu, opłacenia pracowników itp, ale nadal nie jest to jeszcze to. 

Moim sposobem na ubieranie dzieci ładnie i niedrogo jest korzystanie z "lumpeksów wirtualnych". Kupuję ubranka używane, najczęściej zagraniczne (jakoś tak jest, że często mają dużo ciekawszy design niż ubranka rodzimej produkcji, dostępne w sieciówkach), wyglądające jak nowe. Wybieram takie, których stan jest idealny, bądź bardzo dobry i wizualnie nigdy nie przypuszczałabym, że były wcześniej noszone. A że były, to tym lepiej, ponieważ poprzez wielokrotne pranie, zostały z nich wypłukane chemikalia, którymi traktuje się nowe tkaniny, aby pięknie prezentowały się na sklepowych wieszakach. Ponieważ są to ubranka używane, przemawia za nimi także aspekt ekologiczny.

Wirtualne second-handy górują nad stacjonarnymi tym, że każda sztuka odzieży jest osobno sfotografowana. I jeśli wybierzemy dobrego sprzedawcę, to zdjęcia będą wysokiej jakości, wyraźne, dokładnie pokazujące oferowany produkt, a opisy powiedzą nam wszystko, co potrzebujemy wiedzieć na temat rozmiaru i stanu danej sztuki odzieży. Kiedy odkryłam ten sposób i zaczęłam kupować moim dzieciakom ubranka używane przez internet, dosłownie wpadłam w zachwyt nad tym, że w porównaniu do tradycyjnych sklepów, mogę mieć wiele sztuk w cenie jednej, tak samo ładnych, a często i ładniejszych ubranek. Zakupy są bezstresowe i łatwe.

Gdzie znajdziemy te "wirtualne lumpeksy"?! Na przykład na allegro. I nie jest to artykuł sponsorowany ;)
Moi sprawdzeni sprzedawcy: Jovanczica, Inez_1909
Nie znam osobiście, nie jestem spokrewniona i nic mnie nie łączy z wymienionymi powyżej sprzedawcami, oprócz robienia u nich cyklicznych, udanych zakupów. Polecam!












czwartek, 6 marca 2014

Pieluszki wielorazowe noworodkowe - czy warto?

Wiele osób przymierzających się do pieluchowania wielorazowego jeszcze przed urodzeniem się dziecka zastanawia się czy warto inwestować w pieluszki w rozmiarze noworodkowym skoro tzw. One Size'y mają starczyć na cały okres pieluchowania i większość producentów zapewnia, ze nadają się już od wagi 3 kg. Czy warto płacić za pieluszki, które starczą nam na 2-3 miesiące? 

Niestety nie da się tego stwierdzić inaczej niż w praktyce, ale skoro nie można przymierzyć pieluszki na dziecku, można zastanowić się nad pewnymi praktycznymi kwestiami:

- Czy otulacz One Size nie będzie za szeroki w kroczku na noworodka?
- Czy pospinany napami do najmniejszego rozmiaru będzie trzymał swój fason, a co za tym idzie czy będzie dobrze dopasowany w strategicznych miejscach?

Powyższe pytania kołatały się i w mojej głowie, kiedy kompletowałam wyprawkę pieluszkową dla swoich bliźniaków. W rezultacie zakupiłam część pieluszek noworodkowych, część One Size i przetestowałam oba warianty. Jak się okazało, obawy co do szerokości pieluszek One Size nie były nieuzasadnione. Co więcej, po założeniu pieluszki pupa dziecka wyglądała monstrualnie.

Poniżej prezentuję dwa zdjęcia pokazujące moje dziecko w otulaczach wełnianych: noworodkowym i One Size.

Jaś - 3,5 kg - w otulaczu noworodkowym. Pomimo tak maleńkiego rozmiaru pieluszki, widać że jest jeszcze odrobinkę luźna. Nie jest jednak zbyt szeroka w kroczku.

Jaś - 3 mc, ok. 5 kg - w otulaczu wełnianym One Size. Jak widać nadal jest trochę za duży. Powodują ten efekt częściowo za duże wkłady wewnątrz otulacza. Pieluszka jest bardzo szeroka w kroku.

Co się dzieje, gdy pieluszka wielorazowa jest źle dopasowana?

- zawartość wycieka na zewnątrz, co w przypadku mlecznych kupek może mieć opłakane skutki
- pieluszka uniemożliwia dziecku swobodne poruszanie się
- założenie body w rozmiarze jaki nosi nasze dziecko jest niemozliwe - nie da się zapiąć
- w przypadku noworodków taka pieluszka będzie unosić pupę do góry i powodować nieprawidłową pozycję leżenia u dziecka
- rodzic, który nie jest w stanie dobrze dopasować pieluszki łatwo zraża się do idei pieluchowania wielorazowego

Naprawdę WARTO zainwestować nieco więcej i na początek zdecydować się na rozmiar dedykowany dla noworodka. Pieluszki noworodkowe przeciętnie starczą nam dopóki dziecko nie osiągnie wagi ok. 6-7 kg. To dwa, a często nawet trzy miesiące życia dziecka podczas których nie będziemy musieli korzystać z jednorazówek, które nie wspominając już o aspektach zdrowotnych, ekonomiczne bynajmniej nie są.