niedziela, 28 kwietnia 2013

Mądra Pani Domu


Zanim wyszłam za mąż i urodziły się moje dzieci, wszystko kręciło się wokół mnie. Nie prowadziłam domu. Nie gotowałam, lecz jadałam na mieście. Mieszkałam sama, więc nie musiałam nieustannie chodzić po mieszkaniu i sprzątać, bo zawsze wiedziałam co gdzie leży. Nikt mi niczego nie przekładał, nigdzie nie walały się niczyje rzeczy, oprócz moich własnych. Organizacja mojego czasu zależała głównie od mojego "widzimisię", nikogo nie musiałam brać pod uwagę. Zdecydowanie nie miałam pojęcia o byciu panią domu. Byłam co najwyżej panią samej siebie.

Oczywiście wszystko się zmieniło, kiedy założyłam rodzinę. Początkowo trudno było mi się odnaleźć w nowej sytuacji, a pomiędzy mną i moim mężem nieustannie wybuchały sprzeczki powodowane zderzeniem dwóch różnych wyobrażeń na temat tego jaką rolę w domu powinna pełnić kobieta. Zajęło nam trochę czasu zanim obydwoje przyzwyczailiśmy się do nowej sytuacji i wypracowaliśmy różne nawyki oraz ustaliliśmy nasze role.

Dla mnie osobiście zaszły ogromne zmiany. Bycie żoną i matką wymagało zostania managerem naszego domu. Organizatorem czasu i przestrzeni do życia w warunkach ekstremalnych. Codzienna opieka nad maleńkimi bliźniętami daje nam mocno w kość, a utrzymanie porządku i finansów w ryzach wymaga nieraz kombinacji alpejskich. Do tego próba znalezienia w tym szaleństwie czasu i przestrzeni dla siebie samych i swoich własnych pasji oraz dla siebie nawzajem czasem wydaje się niemożliwa. Jak sobie z tym wszystkim radzę? Jak w takich warunkach zostać Mądrą Panią Domu?

Postanowiłam podzielić się z Wami moimi doświadczeniami, opowiedzieć o pomysłach, podpowiedzieć rozwiązania, opisać przetestowane produkty i rozwiązania. Nie odpowiem na pytanie jak zostać perfekcyjną panią domu, ale może uda mi się odkryć jak być Mądrą Panią Domu. 




PORADA 1: Recykling chusteczek nawilżanych 


W naszym domu wydawaliśmy fortunę na chusteczki nawilżane do wycierania pupy, buzi i rączek naszych Maluchów. Dodatkowo powodowały one uczulenie na delikatnej skórze twarzy moich dzieci i kiedy przyjrzałam się wreszcie składowi podanemu na opakowaniu ogarnęła mnie zgroza. Od jakiegoś czasu myślałam o zakupie wielorazowych myjek, ale ich koszt za każdym razem mnie odstraszał. Wreszcie wpadłam na pomysł wyprania chusteczek nawilżanych w pralce zamiast wrzucania ich do kosza. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. W ten sposób jednorazowe chusteczki można wykorzystać jeszcze przez długi czas.




Przepis:

Brudne chusteczki włóż do niedużego woreczka z siatki, żeby utrzymać je podczas prania w jednym miejscu i wrzuć do pralki wraz z innymi dziecięcymi ubrankami. W ten sposób pozbedziesz się brudu, ale i niepotrzebnej chemii. Chusteczek nie trzeba po praniu suszyć. Zmoczone w wodzie, można włożyć do plastikowego pudełka na chusteczki nawilżane i korzystać z nich dokładnie tak samo jak za pierwszym razem. Do wody można dodać kilka kropli olejku lawendowego lub z drzewa herbacianego, żeby nadać im przyjemny zapach i właściwości antybakteryjne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz